czwartek, 12 grudnia 2013

Kwestia smaku


Tu nie chodzi nawet o to, że życie źle mnie traktuje. Po prostu aktualnie nie mam na nie ochoty. Widać to kwestia smaku, a ja od zawsze byłam niejadkiem. Albo, być może, zapadłam w sen zimowy i tylko nikły puls przypomina, że wiosna też musi kiedyś przyjść.

6 komentarzy:

  1. Tu chodzi o to, że jesteśmy pokarmem...;P

    Mimo braku apetytu smacznie napisałaś.

    Cmok w mądre czółko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu chodzi o to, żeby czasem co mądrego usłyszeć od Emmy ;) Zwłaszcza, gdy we własnej głowie lęgną się same banały ;)
      Cmok :*

      Usuń
    2. Gorsze od mojego kredensu na pewno nie są ;-))

      Usuń
    3. Nie doceniasz się. A co Ty chcesz od kredensu? Wyłoniła się z jego szuflad zgrabna kuleczka ;)

      Usuń
  2. Kuleczka ma już 5 lat, jaka ja wtedy byłam uroczo naiwna :) Teraz też jestem, tylko ten urok jest o 5 lat starszy :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Najważniejsze, że go nie ubywa, kochana ;)

    OdpowiedzUsuń