wtorek, 26 marca 2013

Już nie...


Oddana bez reszty
Z twoich rąk wypadam
Rozmieniona na drobne
Paroma abstrakcjami pełnymi gniewu i winy
Z których uczyłam się siebie
Tak naiwnie i głupio
Wiem już, że nie potrafię inaczej
Rozcinam żyły wzdłuż
Od nadgarstków do serca
Czarną krwią plamię papier



sobota, 16 marca 2013

W tym rzecz


"W tym rzecz... Pan i panu podobni mogą w nieskończoność wte i wewte przechodzić... Żaden dzwonek, żaden alarm nie zadzwoni. Najczujniejszy strażnik nawet okiem nie mrugnie. Pan może przez granice przechodzić, bo pan w ogóle nie wie, że są granice, pan nie zauważa granic, pan nie oddziela i nie odróżnia, pan ma serce wezbrane humanizmem, a głowę wypchaną tolerancją, pan poeta..."

Jerzy Pilch - "Marsz Polonia"

sobota, 9 marca 2013

Układność, przystawalność, ja...


Może choć późnym wieczorem do myśli swoich własnych powrócę, bo, póki co, rozmieniam się na drobne wśród cudzych oczekiwań, ponagleń, wskazań. Miejsca dla mnie samej tyle a tyle, byleby układną maskę przybrać, wymalować ją barwami ochronnymi, szczelnie się nakryć płaszczykiem przystawalności i już... już można brzmieć fałszem, którego tak lubi słuchać świat.