wtorek, 3 września 2013
Fromowanie sensu
"Normalny człowiek nie wytrzymuje takiej dawki. Lecz miałem dwadzieścia lat i kłamstwa, gry i metafory miały ciężar i twardość rzeczywistości, podczas gdy rzeczywistość była jedynie obrazem."
"Niewykluczone, że istnienie nie jest czymś niewyczerpalnym i gdy powołujemy do życia swoje tysięczne sobowtóry, sami stopniowo stajemy się coraz bardziej martwi i pozbawieni znaczenia."
"Postulaty awangard artystycznych z początku wieku - dadaizmu czy futuryzmu - zostały nieoczekiwanie, groteskowo i dosłownie, spełnione przez popkulturę. Oto rodzimy się bez żadnej przeszłości, żyjemy w teraźniejszości, przyszłość nie przypomina już o śmierci, a tylko o nieustannej aktualizacji naszego stanu posiadana."
Andrzej Stasiuk "Tekturowy samolot"
Proza Andrzeja Stasiuka nieustannie koi moje lęki. Mam wrażenie, i ciągle dziwię się temu, że autor wynalazł jakiś patent na bolączki egzystencjalne. Choć nie pociesza, niekoniecznie tłumaczy rozmaite zdarzenia i procesy, jednak wciąż spisuje na kartach swych książek obserwacje, przemyślenia, przeplata je "obrazkami" fabularnymi, by spiąć dywagacje klamrami prawdopodobieństwa i realności. Za każdym razem staram się jak najuważniej wczytywać się w kolejne zdanie, by nic mi nie umknęło, by nasycić się światem, który pozbawiony jest zabiegów kosmetycznych w postaci fikcji. Wszystko jest tak jak jest, tylko rozbebeszone, pokawałkowane na fragmenty, z jakich formuje się sens, cząstka po cząstce.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
dzień dobry deszczowo dziś przyszłam na kawę z opowieścią ....
OdpowiedzUsuńDzień dobry, miło, że wreszcie jakaś odezwa jest na to moje zapotrzebowanie opowieści;) Kawę zaraz zrobię, zwłaszcza, że u mnie słoneczko przez okno zagląda.
Usuń