Zmienność.
Nieustanne zmienianie się, przekształcanie, płynne ruchy wymiarów.
Nie ma już tego co wczoraj wydawało się podstawą, pewnikiem,
stałością. Na polu, na którym sztandary łopocą w połowie
masztu, wymiecione gruzy czekają na początek nowego. Kruchy żal i
niepewna radość. Wolność – mówią – jest po pierwsze
ciężarem, po drugie szansą na lepsze, po trzecie próbą sił,
znaczy – wyzwaniem. Być może...
Życie nie ma lepszego smaku niż ten ukryty w wolności. Siła wyzwolenia od wszystkiego ma w sobie zbawczą moc.
OdpowiedzUsuńPotrzebny jest tylko duży haust odwagi. I woli.
Kiedy nadstawia się życiu drugi policzek, nie dobrodusznie, łagodnie, po chrześcijańsku, ale bezwolnie i z rezygnacją, bo na chwilę, na dłużej, straciło się wiarę w to co dobre, łatwo mówić...
Usuń