wtorek, 7 sierpnia 2012
Dostępność czy wybór?
Dlaczego łatwiej stykać się z brudem życia niż z jego pięknością? Jest to kwestia dostępności czy wyboru? To co skalane błaga o litość, o wyciągnięcie ręki i naprawienie krzywdy, wygładzenie zmarszczek, wyrównanie fałd i zagnieceń. A piękno – przyprawia o konsternację, znieważa swą doskonałością, harmonią, wyzywa do podtrzymania wysokiego poziomu, poziomu obłoków, nieba, co jest niemożliwe, wszak wszystko, co istnieje kontrastuje ze sobą, jest nierówne, nieporównywalne, zmienne. Dlatego piękno jest niebezpieczne i aż prosi się o dewastację, interwencję, która przyniesie ukojenie, która podważy ład, wprowadzając anomalię, tak dookreślającą naturę bytu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękno generuje w sobie energię...jest nietrwałe i wcale nie wie,że tym pięknem jest w istocie.Brud jest układem chaotycznym a zatem także bardziej stabilnym(w makroskali)..Szerszy zasięg nieładu dowodzi,że to właśnie piękno można nazwać anomalią.
OdpowiedzUsuńDobrze "powiedziane", piękno ze względu na swą rzadkość staje się anomalią. Intrygujące.
UsuńCzym jest piękno? Jeśli chcieć nadać mu jakieś ramy, wprowadza się standard, a ten nigdy nie tchnie naturalnym pięknem, które z natury powinno być świeże, a więc i krótkotrwałe. Piękne jest to, co jest oryginalne, zaskakujące, niesamowite, co przyciąga innością, niepowtarzalnością. Oczywiście myślimy o tym, by było jeszcze estetyczne, ale estetyka to już inny rodzaj konkretu, należący do kategorii pojęć. Natomiast "brudem" jest cała reszta, nawet piękno, które już przestało być pięknem. Co więcej, tylko w tle tego "brudu" to piękno może ujawnić całą swoją moc i wyjątkowość.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, co napisałaś. Jest w tym racja. I Sebastian też ma rację.:)
Pozdrawiam serdecznie.
Mnie też podoba się Twój wywód i postrzeganie/rozumienie piękna. Wszyscy mamy trochę racji, wszyscy jesteśmy piękni;) Pozdrawiam Cię również pięknie.
Usuń