Moje noce są zimne. I nie jest to żaden powód, by żyć wiecznie. To powód, by wiecznie trwać w pragnieniu, zamyśleniu, marzeniu, że gdzieś tam, blisko, daleko, tuż, tuż, czeka na mnie twój ciepły policzek.
- Przejaskrawiasz - mówi on.
Tak, ciągle nie mogę się nadziwić, że jesteś, choć nie ma cię wcale. Czas rośnie, olbrzymieje i puchnie. Ile to już zawodów za nami?
,,Moje noce są zimne.I nie jest to żaden powód , by żyć wiecznie ''. Księżyc ma na ten temat nieco inne zdanie...oprócz policzka niczym się on od nas nie różni .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Sebastian
,,Moje noce są zimne.I nie jest to żaden powód , by żyć wiecznie ''. Księżyc ma na ten temat nieco inne zdanie...oprócz policzka niczym się on od nas nie różni .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Sebastian
A jednak różni się, my - istoty emocjonalne bez tego "ciepłego policzka" zamarzamy. A serce jest po to, by go używać, nie tylko tęskniąc.
UsuńPozdrawiam i dziękuję, że zaglądasz. Podziwiam tę Twoją wnikliwość.