piątek, 21 września 2012

Szyfrowana magia


Gdzieś blisko mnie, poza zasięgiem wzroku i rąk, na kilku pajęczych nóżkach, odchodzi magia tej godziny, tego dnia. Stara się uciec ode mnie, odgrodzić się szczelnie maską niewidzialności, wtopić w tło tarczy zegara lub wleźć pod poplamioną śladami kawy serwetę. Nie może znieść mojej niepogody i przygaszonego spojrzenia. Każe się szukać usilnie, błądzić opuszkami palców po fakturze mebli. Ze strzępków zostawionych w drogowskazie chce być zbudowana raz jeszcze. Nie mam wyboru. Muszę iść. Nie sposób bez niej wytrwać do wieczora.

2 komentarze:

  1. Im drobniejsze strzępki tym ważniejszy drogowskaz...liczy się każdy element...nawet ten niewidzialny...można go wyczuć poprzez szczeliny szyfrowanej magii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naszą prywatną magię tak właśnie musimy budować, z maleńkich fragmentów, które na pozór są niewidoczne, a jednak, gdy przyjrzymy się uważnie, gdy zechcemy je zauważyć, stworzą dla nas coś wyjątkowego. Czego również i Tobie życzę;)

      Usuń